Gdy mówimy o wychowaniu dzieci bardzo dużo uwagi poświęcamy procesowi stawiania i wytyczania dzieciom granic. Wielu psychologów, wychowawców czy pedagogów podkreśla, jak bardzo jest to ważne zarówno dla dziecka, ale również rodzica i wzajemnej relacji ich obojga. Często można jednak usłyszeć głosy rodziców buntowniczo stwierdzających, że granice w wychowaniu dziecka to nic innego jak wprowadzenie w domu „wojskowego drylu” ograniczającego wolność dziecka, jego wyborów i narzucanie mu siłą, woli dorosłych.
Gdzie więc leży prawda? Czym są te „mityczne” granice? Czy to jakaś uniwersalna zasada wychowawcza? Czy może droga do zniewolenia dziecka? Po co je stosować?
Granice w wychowaniu: czym są?
Aby dobrze zrozumieć naturę problemu czy stawiać czy nie stawiać granic, zróbmy mały eksperyment. Wyobraźcie sobie pierwszy dzień w nowej pracy. Atmosfera jest bardzo przyjazna, ludzie życzliwi, ale nikt nie podał wam jednak stanowiska, na które jesteście zatrudnieni, godzin pracy, ani tym bardziej zakresu waszych nowych obowiązków. Nie wiecie, kto jest waszym szefem, o której zaczyna czy kończy się wasza dniówka, ile będziecie zarabiać itd.
Zastanówcie się przez chwilę, jak czulibyście się w tej sytuacji. Czy czulibyście zagubienie, zdezorientowanie? Może czytając opis tej hipotetycznej sytuacji, mieliście wrażenie, że znajdujecie się pośrodku ogromnego chaosu wirującego wokół was?
Jeśli tak, to wiedzcie, że dokładnie tak czuje się dziecko w domu i otoczeniu, w którym nie ma jasno wytyczonych zasad. Nie wie, co mu wolno, a czego nie i dlaczego tak się dzieje. Dzieci chcą wiedzieć, czego się od nich oczekuje, jakie łączą ich relacje z różnymi osobami, jak daleko mogą posunąć się w swoim działaniu i co się stanie, gdy posuną się za daleko.
Potrzebują od nas prostych i zrozumiałych komunikatów na temat tego co można, a czego nie, co jest dobre, a czego należy unikać. To pozwoli im poznać i nauczyć się powszechnie akceptowanych zachowań. Dzięki temu będą mogły później funkcjonować społecznie bez narażania się na ciągłe konflikty, czy negatywne reakcje ze strony innych osób.
Granice w wychowaniu to system wartości i wytyczne
Te zasady, które przekazujemy jako rodzice swoim dzieciom, są niczym innym jak tylko manifestacją reguł i wartości według których sami postępujemy. Tak! To właśnie nasz system wartości i wytyczne dotyczące postępowania to te mityczne granice. Dalej brzmią tak strasznie?
Trzeba jednak przyznać, że stawianie granic, czyli wyznaczanie nakazów, zakazów, obowiązków i przywilejów, to jedno z najtrudniejszych zadań wychowawczych przed jakimi stają rodzice. Aby dobrze sprostać temu wyzwaniu i w czytelny, jasny i prosty sposób móc je przekazać dziecku, rodzic musi odpowiedzieć sobie na fundamentalne pytania, takie jak:
- Czego chcę?
- Co mi się podoba?
- Jakie są moje wartości?
- Jakimi zasadami kieruję się w życiu?
Kiedy zaczynać dziecku stawiać wyraźne granice?
Proces wyznaczania granic powinien być dostosowany do wieku dziecka, jego rozwoju i możliwości. Im jest ono starsze tym może cieszyć się większą ilością przywilejów, ale też i zwiększoną liczbą obowiązków.
Pierwsze zasady wychowawcze określające, co dziecku wolno, a czego nie, stawia się już w drugim roku życia – na początku mają one na celu głównie zadbanie o bezpieczeństwo dziecka (nie wkładanie palców do gniazdka elektrycznego, nie dotykanie gorącego piekarnika itd). Dwulatkowi można już też wyznaczać jego pierwsze obowiązki – np. ułożenie książeczek na półce, posprzątanie do pudełka klocków, którymi się bawił (oczywiście często wymaga to dodatkowego motywowania i czynnego wsparcia ze strony rodziców).
Dlaczego wytyczanie granic jest tak ważne dla obu stron (rodzica i dziecka)?
Dziecko, które ma jasno wytyczone granice:
- potrafi jasno odróżnić dobro od zła
- czuje się bezpiecznie, bo wie, że nie musi kontrolować każdej sytuacji, że rodzic czuwa nad całością
- zasady i reguły wpojone w domu przenosi również na inne sfery życia
- lepiej współpracuje w grupie, potrafi zadbać o swoje terytorium
- wie, jak postąpić w danej sytuacji i ma świadomość konsekwencji (zarówno pozytywnych – gdy postąpi zgodnie z zasadami, i negatywnych – gdy ich nie będzie przestrzegać).
Rodzic przekazując dziecku wyznawane przez siebie zasady :
- staje się dla niego autorytetem
- buduje z nim wzajemne porozumienie i zaufanie
- przekazuje mu swój system wartości
- zapobiega zagrożeniom, na które narażone jest dziecko (np. odrzucenie społeczne, bycie obiektem konfliktu itd.)
- zapewnia mu zasoby do radzenia sobie w trudnych sytuacjach (pewność siebie, poczucie własnej wartości)
Należy pamiętać, że w procesie wytyczania granic, jak i w całym procesie wychowawczym, bardzo ważna jest spójność zasad osób, które je stawiają (matka, ojciec, dziadkowie). Już nawet dwu-, trzylatki potrafią zauważyć każdą niekonsekwencję i niespójność w postawie rodziców i wykorzystać to na swoją korzyść, naginając bądź łamiąc ustalone zasady.
Czy raz postawione granice powinny pozostać niezmienne na zawsze?
Wytyczanie granic jest procesem dynamicznym i elastycznym. Dzieci wraz z tym jak rosną i rozwijają się, dojrzewają do otrzymywania coraz większych przywilejów, ale i ponoszenia większej odpowiedzialności. Ich zadaniem, jako prawidłowo rozwijających się młodych istot, jest poznawanie świata, ćwiczenie posiadanych umiejętności oraz kształtowanie poczucia odpowiedzialności. Granice wytyczane przez rodziców mają więc za zadanie wspieranie tego procesu.
Bibliografia:
Robert J. Mac Kenzie – „Kiedy pozwolić? Kiedy zabronić?”